Nasi reporterzy opowiadają o konferencji re:publica TEN in Berlin

re:publica 2016 - Potrzebni w sieci!

Przez trzy dni dziennikarze Złego Wilka uczestniczyli w największej konferencji internetowej Europy: re:publica w Berlinie. Chcieli dowiedzieć się, czy dzieci i młodzież mogą połączyć zaangażowanie społeczne z przebywaniem w sieci. Skoro w internecie tyle się dzieje, kto zaniesie zakupy starszej pani lub wyprowadzi psa sąsiadki na spacer? Opowiadają nam o swoich wrażeniach:

Kiedy wróciłem do szkoły po jednym dniu na re:publica, wszystko wydało mi się dziwne, jakby nierealne. Tam byłem w świecie nowych technologii, a tu nagle jestem na lekcji historii i nauczyciel coś mówi o Kongresie Wiedeńskim, o królach i książętach, a tobie jest jakby wszystko jedno, bo masz wrażenie, że on nie rozumie, co się dzieje w rzeczywistości, a ty znowu wkroczysz do tego świata, o którego istnieniu w ogóle nie wiedziałeś, bo zawsze myślałeś, że oni siedzą w domu przed komputerem i wcale ze sobą nie rozmawiają. A teraz zobaczyłeś, że się naprawdę spotykają.

Redakcja

***

re:publica bardzo mi się podobała. Szczególnie atmosfera wydała mi się świetna. Konferencja odbywała się w fajnym miejscu, w młodym i nowoczesnym nastroju, pełnym energii. Wiele się działo i dawało frajdę. Ludzie byli bardzo otwarci i mili, zupełnie inaczej niż oczekuje się od maniaków komputerowych, którzy chodzą przeważnie na takie spotkania.

Szczególnie podobało mi się zakończenie, kiedy wszyscy razem śpiewali. To było ekstra. Ciekawe były też wszystkie stoiska, było wiele gadżetów, które od dawna chciałam wypróbować, ale też rzeczy, o których nigdy nie słyszałam i które można było odkryć np. projekcje filmów w virtual reality. Ogólnie było to naprawdę super przeżycie.

Emmanuelle, 15 lat

***

Bardzo podobało mi się robienie wywiadów. Uważam, że to wspaniale, że byli tam ludzie młodzi i starzy, z Berlina i z całego świata. Za to wcale mi się nie podobało, że wiele osób paliło papierosy, także kiedy chcieliśmy być trochę na zewnątrz. Dlatego dla mnie zaangażowanie to również zwracanie uwagi na innych i staranie się, żebyśmy mogli przyjemnie być razem. Ogólnie jednak  było to super doświadczenie.

Gaïa, 11 lat

***

re:publica była ogólnie świetnym i interesującym doświadczeniem. Rozmawiałam z wieloma ludźmi z różnych dziedzin i o zupełnie różnych poglądach. Mimo tych różnic wszyscy byli jednak bardzo otwarci i przyjaźni, okazywali sobie szacunek.

Wszystkie wystąpienia były wzbogacające, gdyż poruszyły kwestie, które nas dotyczą, ale którymi inaczej byśmy się nie zajęli. Mogłam też wypróbować wiele wynalazków (jak okulary z widokiem 360 stopni), także zobaczyć moją własną ciekawość u innych uczestników, kiedy mieliśmy nasze wystąpienie.

Clara, 16 lat

***

Atmosfera była przyjemna. Trochę głupie było to, że wystąpienia znanych ludzi odbywały się w bardzo małych pomieszczeniach i tylko niewiele osób mogło ich wysłuchać. Ale stoiska były bardzo ciekawe!

Dagmara, 13 lat

***

  Uważam, że ten festiwal był bardzo ciekawy, naprawdę mi się podobał. Odkryłam tam świat, którego w ogóle nie znałam i który sobie wyobrażałam całkiem inaczej.
Na re:publica jest się przyjętym, czy ma się techniczne kompetencje czy nie, mieliśmy więc poczucie, że stanowimy część całości. Wiele rzeczy mnie zaskoczyło, przede wszystkim myślałam, że ludzie, którzy przychodzą na re:publica, siedzą przed swoim pecetem albo tabletem i nie utrzymują żadnych kontaktów. A tu wręcz przeciwnie. Wielu z nich angażuje się społecznie i używa internetu, żeby coś zmienić w „prawdziwym” świecie. Nigdy nie zapomnę tego festiwalu. Bardzo mi się podobał.

Chloé, 15 lat

***